„Poszukajcie mądrości, moje dzieci, szukajcie jej aż do wyczerpania wszystkich waszych sił, aż do chwili, kiedy śmierć ukaże się wam pod postacią uśmiechniętej bogini Zachodu, która doprowadzi was do raju naszych przodków, zanim strach zapadnie w serca rolników i żniwiarzy.
Płaczcie nad naszym Egiptem z którego wycofuje się boskie światło. Re, będzie musiał rozpocząć dzieło tworzenia od nowa. Słoneczna tarcza zasnuwa się, pokrywają ją gęste chmury, a ludzi są ślepi i głusi. Niedługo rzeka się opróżni, zatrzyma się jej bieg, a muł nie użyźni obu brzegów. Zginą ryby i ptaki, a kolejni najeźdźcy narzucą swoje prawa i gardzić będą naszymi świątyniami. Wszędzie zgiełk. Wszędzie krew dla zdobycia chleba, bolesny śmiech, zgłodniałe brzuchy. Synowie zwrócą się przeciw ojca, bracia będą zabijać się wzajemnie, a zło zastąpi dobro.
Państwem kierować będą złodzieje, którzy sfałszują wagi . Nasz kraj będzie tak chory, że nawet najsłabszy stanie się tak potężny, by uciskać słabszych od siebie. Heliopolis, miasto słońca, w którym narodziły się bóstwa, zniknie pod zwałami głupoty i nienawiści.
Nasza ziemia była tak szlachetna, tak podobna do gwiazdy porannej, łagodna jak niebiańska rosa, świeża jak wonie dnia zaczynającego rok. Wznosiła świąteczne ołtarze, łączyła się z rzeką żywicielką, z zaroślami papirusów, z białymi i niebieskimi kwiatami lotosu. „
- słowa kapłana Świątyni Izydy, ostatniej pogańskiej świątyni w Egipcie na wyspie File.
W albumie wykorzystałam cytaty z książki Christiana Jacqu „Ostatnia Świątynia”
Zdjęcia autorstwa Kamili & Kasi