Jadąc z Wrocławia trafiłem na niezwykły obiekt - opuszczony kościół ewangelicki w Pisarzowicach. Nie często widuje się w naszym kraju obiekty sakralne w tak opłakanym stanie dlatego pomimo późnej pory i 440km do domu postanowiłem zatrzymać się i wykonać kilka zdjęć.
Kościół ewangelicki w Pisarzowicach został wykonany z kamienia polnego i czerwonego piaskowca, w stylu neoromańskim. Jest ona zapisany w rejestrze zabytków poz. 437/A.
Powstał z inicjatywy księcia Gustawa von Curland, właściciela dóbr sycowskich. Wzniesiony w miejscu śmierci syna księcia, Wilhelma w początkach XX w., którego projektantem był Arnold Hartmann z Berlina. Kościół funkcjonował pod nazwą "Prinz Wilhelm Gedachtniskirche" i służył nowopowstałej gminie ewangelickiej, wydzielonej z sycowskiej. Zachowały się na jej murach kartusze herbowe fundatorów, którzy wznosząc tę świątynię chcieli oddać hołd zmarłemu w 1899 r. księciu Wilhelmowi, dlatego też kościół nie otrzymał imienia żadnego świętego patrona.
Po 1945 r. kościół uległ stopniowej dewastacji, obecnie w stanie zabezpieczonej ruiny.
---
Dostępność obiektu - nieograniczona
---
Obiekt znajduje się w widocznym miejscu, przy głównej ulicy Pisarzowic. Wejście do wnętrza nie jest niczym ograniczone.