Poprzednio przedstawilem Wam fragment Lombok. To byl jednak moj pierwszy album tutaj i nie bardzo jeszcze wiedzialem co i jak , ni i co dalej bede robil. Okazuje sie, ze ten album byl w pewnym sensie slepym zaulkiem. Wycofam wiec go , a w to miejsce pojawi sie odcinkowa galeria obejmujaca cale Lombok.
Niemal 70% turystow przylatujacych do Indonezji laduje na lotnisku w Denpasar, a wlasciwie to w Kuta na Bali. Okolo 25 % na lotniskach w Jakarta i Yogyakarta na Jawie i tylko 5% na innych wyspach. Bali szybko robi sie czyms w rodzaju Egiptu. Przyjmuje kolosalne ilosci turystow, oferujac zarowno wypoczynek, jak i wiele zabytkow historycznych, a rowniez cudne krajobrazy. Jednak niezmiernie gesto zaludniona wyspa nie potrafi sie obronic przed negatywnymi skutkami gwaltownego wzrostu populacji. Znakomita alternatywa dla wypoczynku na Bali jest wyjazd na Lombok, lub ktoras z pobliskich gilis, czyli malych wysepek u wybrzezy Lombok ( Travangan, Meno, czy Air). Z cala pewnoscia znajdziecie tu znacznie czystsza wode w morzu, nieskonczenie czystsze powietrze i unikniecie tloku. Ceny rowniez sa na Lombok nizsze, co juz jest tylko milym dodatkiem. Na minus jednak przemawia zlowrozebny transparent u wjazdu do wiekszosci miasteczek "HALAL". No i masz babo placek. Jak spiewano kiedys w piosence " Nie ma , nie ma piwa na pustyni..." :) W tydzien udalo mi sie objechac wiekszosc wyspy. Jednak nie bylem w polecanej przez wszystkich skrajnie poludniowo - zachodniej czesci, jak rowniez wiele wedlug mapy obiecujacej polnocno wschodniej. Jesli ktos lubi gorskie wedrowki , to polecam treking na Gunung Rinjani (3726m npm). Niestety na tej gorze tez jeszcze nie bylem ...a pisalem wczesniej, ze objezdzilem niemal cala wyspe :) Wracajac jednak do rzeczy - niby ten sam kraj, ale roznice w stosunku do Bali sa tu ogromne, glownie z uwagi na ogromna odmiennosc kulturowa. Bali , poza jej zachodnia czescia ma populacje wyznajaca lokalna odmiane religii Hindu. Lombok natomiast jest absolutnie zdominowana przez muzulman.
Pozwolcie , ze zabiore Was teraz do tej egzotycznej czesci swiata