Belize City jest największym miastem tego kraju i właściwie jedynym zasługującym na miano miasta w ogóle. Położone jest u ujścia rzeki Belize do Morza Karaibskiego. Jest to główny port morski kraju. Miasto zostało założone w XVII wieku przez Brytyjczyków jako Belize Town. W roku 1961 zostało zniszczone w wyniku przejścia huraganu. Belize City było stolicą Hondurasu Brytyjskiego do 1970 roku, kiedy brytyjski rząd kolonialny przeniósł się do nowej stolicy Belmopan. Miasto zamieszkuje około 80 tysięcy mieszkańców, a znaczna część miejscowej ludności to Kreole (potomkowie afrykańskich niewolników i brytyjskich kolonizatorów), mówiący własnym językiem.
Belize City, w przeciwieństwie do reszty kraju, niestety nie ma karaibskiego wdzięku. To brzydkie, nieciekawe miasto, słynące z biedy i wysokiej przestępczości. Za brzydotą nie przepadam, dlatego postaram się Wam zaprezentować miasto, z jak najładniejszej strony. Byliśmy tam bardzo krótko, ponieważ podobnie jak dla wielu przyjezdnych, naszym głównym celem była karaibska wyspa Caye Caulker. Zapraszam