W Rumunii, która należy do krajów prawosławnych, panuje wyjątkowa powszechność wiary i obrzędowości religijnej. Dlatego warto poznać świat rumuńskich klasztorów prawosławnych.
W Bukowinie znajduje się cały archipelag (ok.60) przepięknych cerkwi powstałych w XV i XVI w. Tym co je szczególnie wyróżnia są zachowane do dzisiaj przepiękne freski, wypełniające nie tylko wnętrza świątyń, ale też - co niespotykane - zajmujące w monumentalnych przedstawieniach całe zewnętrzne ich elewacje. Tym freskom liczna grupa cerkwi bukowińskich zawdzięcza swoją obecność na liście światowego dziedzictwa UNESCO.
Większość z tych monasterów była ufundowana przez władcę Mołdawii Stefana Wielkiego lub jego następców. Hospodarstwo Mołdawskie nigdy nie było silnym państwem, zawsze musiało liczyć się z interwencją zbrojną mocniejszych sąsiadów. W XV i XVI w. ani Turcja, ani Polska nie pozwalały tutejszym władcom na wznoszenie twierdz i obwarowanych zamków. Dlatego książęta mołdawscy w pobliżu swoich siedzib oraz w ważnych punktach strategicznych budowali umocnione klasztory. Otaczano je potężnymi murami obronnymi. W obliczu najazdu okoliczni mieszkańcy zamykali się wewnątrz i przygotowywali do oblężenia. Cerkiewki były małe, wierni - nie mieszcząc się w środku - stali na zewnątrz, pod obszernymi okapami gontowych dachów. Właśnie dla niepiśmiennych chłopów i żołnierzy, często nierozumiejących nawet liturgii, zewnętrzne ściany cerkwi pokrywano malowidłami przedstawiającymi sceny biblijne, układające się w historyjki obrazkowe.
Malowane monastery są do siebie podobne, różnią się kolorami :)
Z podziękowaniami dla Olgi