• Witamy
  • Pokaż cały świat
  • Europa
  • Ameryka Południowa
  • Ameryka Północna
  • Afryka
  • Azja
  • Oceania
Worldbook - portal podróżniczy
Wydruk porad praktycznych - USA



porady praktyczne
ok. 7400km / UTC - 09:00 / samolot
Samolotem, statkiem
będąc już na terenie USA najlepiej samochodem do Page
Z Kuby można się przedostać na Florydę na materacu lub oponach, ewentualnie na tratwie ( wersja lux)
Z Meksyku w ciężarówce przemytników !!!

porady praktyczne
Na południowym wybrzeżu klimat zbliżony do skandynawskiego. Najlepszy okres to czerwiec - wrzesień.
Najlepiej wczesną jesienią lub zimą
Europejczycy mogą mieć na Alasce przez pierwsze kilka dni problemy z gardłem i analogicznie po powrocie. Powietrze jest tu dużo czystsze i nasze drogi oddechowe, nieprzyzwyczajone do tego reagują dosyć gwałtownie :) Osobiście przeżywałam to za każdym razem - 7 dni kaszlu, kataru i problemów z normalnym oddychaniem.
Każda pora roki jest inna, ale moim zdaniem każda dobra :)
Coastal Classic kursuje mniej więcej od czerwca do końca września.

porady praktyczne
Obowiązkowa wiza USA.
Wizy nadal potrzebne ;(
Nadal są wizy :(
Alaska jest jedynym stanem Unii, który zamiast pobierać podatki, wypłaca mieszkańcom dywidendy pochodzące z opłat za wydobycie ropy naftowej (ostatnio ok. tysiąca dolarów rocznie na każdego mieszkańca).

porady praktyczne
USD
Ceny na Alasce są niestety wyższe od "lower 48" i generalnie wszystkiego - noclegów, wynajęcia samochodu, jedzenia, pamiątek itp. itd.

porady praktyczne
Warto, a nawet koniecznie zaopatrzyć się w nakrycie głowy

porady praktyczne
Wszelkie wizyty u lekarza, są niezwykle drogie (włącznie ze stomatologiem), dlatego najlepiej posiadać dobre ubezpieczenie, albo poczekać z badaniami do powrotu do kraju :)

porady praktyczne
Od północy najkrótszy dojazd ubitą droga , niekiedy w okresie deszczu może być nieprzejezdna...
Na autostradach ograniczenie do 65 mil/h (koszmar)

porady praktyczne
latem wodę 1-2 litry - temp. bardzo wysokie - teren w zasadzie całkowicie odsłonięty

porady praktyczne
Po wylosowaniu permitu otrzymuje sie specjalną ogromna kartke , która należy wywiesic na widocznym miejscu np. na niesionym plecaku.
Dobrze poznałam 2 „rdzennych” mieszkańców Alaski. Być może łatwiej było mi nawiązać bliższe kontakty, bo nie byłam „zwykłą turystką”, bo żyliśmy tymi samymi problemami i radościami… Przyjaźń z nimi pozwoliła mi poznać dwa zupełnie inne oblicza współczesnych Eskimosów. Różnił ich wiek i pochodzenie. Nick - kucharza, mieszkaniec Anchorage (największego miasta na Alasce), który pracował w pociągu. Casey – z maleńkiego, odciętego od świata miasteczka Cordova (w Zatoce Księcia Williama, na południowym wybrzeżu Alaski), z którą pracowałam w hotelowej restauracji.
Łączyło ich wielkie przywiązanie do tradycji i do Alaski. Oboje leczyli mnie w potrzebie indiańskimi miksturami, opowiadali mi o krewnych mieszkających gdzieś na wyspach lub za kołem podbiegunowym, obyczajach i wstrętnym smaku zaśmierdłego foczego mięsa… Wspomniałam już niezapomniane zdanie Casey „…bo to Alaska, to mój dom!”. Nie podkreśliłam, że była zdziwiona moim pytaniem, dla niej to było oczywiste i nie rozpatrywała żadnej innej opcji. Nick tak samo, nie wyobrażał sobie życia w innym miejscu na ziemi. O ile Casey mnie tym dziwiła, o tyle Nick nie.
Casey to śliczna, młoda, ambitna, zaradna, wszechstronnie utalentowana dziewczyna, która na pierwszy rzut oka, poza typem urody, niczym nie różni się od amerykańskich rówieśników. Wesoła imprezowiczka, która po spróbowaniu „wściekłych psów” wymyśliła „wściekłego łosia” – nie proście o przepis, bo nie da się tego drinka w normalnych okolicznościach, na trzeźwo wypić :) Czym się różni? Zna las, jak własną kieszeń, rośliny, zwierzęta… Ona mi pokazała tzw. maliny łososiowe – alaskańską odmianę ogromnych, słodkich malin i sprzedała wiele ich zastosowań. Dla miejscowego sklepiku z etnicznymi pamiątkami robiła biżuterię. Opowiadała okoliczne straszne historie o duchach. Na pożegnanie dostałam od niej książkę o jednej z legend Indian Athabaska „Ptak i Ten, Który Podążał Za Słońcem”. Opowiada ona historię niezależnej dziewczyny o imieniu Ptak, która będąc wyśmienitym myśliwym woli opuścić swoje plemię, niż zgodnie z tradycją wyjść za mąż i poświęcić się roli żony, i matki oraz młodego mężczyzny, marzyciela, który opuszcza Alaskę i udaje się na południe, w poszukiwaniu legendarnej Krainy Słońca. Prowadzeni głosem serca, z dala od swojej kultury, ostatecznie wracają do domu…
Ktoś, kto przejeżdża Alaskę z wycieczką, od hotelu do hotelu, od atrakcji do atrakcji, prowadzony przez pilota trafi na Eskimosów w wioskach lub na pokazach ich sztuki i kultury, i zachłyśnie się ferią barw, tradycjami, wszechobecnymi symbolami. Przy dobrych wiatrach pozna kogoś takiego, jak Casey i będzie miał szansę poznać ich bliżej.
Ktoś, komu przyjdzie mieszkać na Alei Wschodniej Dwunastej, gdzie Wschodnia Trzynasta ma najgorszą reputację w całym Anchorage, jako centrum tzw. getta… pozna drugą stronę medalu. Przy nieograniczonej dostępności broni palnej – strach po zmroku wyjść na ulicę – strzelaniny, pobicia, zabójstwa… Większość przestępstw jest popełniana przez i na Nativach – czyli Eskimosach i Indianach, większość bezdomnych to Nativy, większość alkoholików i narkomanów to Nativy, większość z nich nie kończy 6 klasy podstawówki, nie ma zawodu, pracy, perspektyw, chęci… :( Nick przez to przeszedł i powiedział mi, jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy. Podkreślał słabości swoich rodaków i zaniedbanie Amerykanów, które do dziś odbija się wszystkim mieszkańcom Alaski czkawką… Zakup Alaski przez USA w 1867 nie do końca wyszedł rodowitym mieszkańcom na dobre. Przywieziono zdobycze cywilizacyjne – alkohol, narkotyki, broń, a Eskimosom, za samo pochodzenie daje się na to pieniądze, przy okazji zaniedbawszy ich pod każdym innym względem. Powoli zaczyna się to zmieniać i więcej dzieci wyrasta na ludzi pokroju Casey, ale jeszcze dużo czasu minie, by naprawić błędy przeszłości… Dlatego właśnie ja specjalnie nie odczułam dystansu, – ale sama zachowywałam dystans, bo nie zawsze wiedziałam czy ktoś, kogo spotykałam, nie był kimś, kogo wolałam unikać.

porady praktyczne
Polecam ryby (łosoś i halibut) oraz kraby królewskie.

porady praktyczne
https://www.blm.gov/az/paria/index.cfm?usearea=CB
http://www.kayak.com/ - strona na której można znaleźć atrakcyjne ceny biletów lotniczych.


powrót