|
||
| We wsi Chużyr jest kilka miejsc, w których można coś zjeść. Pomimo tego, że niejednokrotnie nie wyglądają one zbyt zachęcająco - nie mamy wyboru, jeżeli sami nie chcemy bawić się w kucharza. Na uwagę zasługują pozy - jedna z tradycyjnych buriackich potraw. W smaku przypominają nasze pierogi z mięsem, są tylko od nich większe. Uwaga! Możemy nie dostać do nich sztućców - powinno się je jeść jedynie za pomocą własnych rąk :) Z miejscowych przysmaków obowiązkowo należy spróbować omula - przepysznej bajkalskiej ryby, która sprzedawana jest zarówno surowa (w takiej postaci dobrze sprawdza się jako zakąska do wódki) lub wędzona. Omula można zamówić zarówno w zwykłych barach jak i w specjalnych budkach (a nawet i w domu u rybaka), takich miejsc na Olchonie nie brakuje. Ich cena będzie wahać się w zależności od obfitości połowu. W sierpniu 2010 taka rybka kosztowała około 50 rubli (5 zł.) Przy okazji warto też wspomnieć o buriackiej herbacie - tradycyjny napój tego typu powinien zawierać w sobie, oprócz specjalnej ziołowej herbaty, mleko, mięso i sól (!), w miejscowych barach możemy niestety liczyć tylko na ziołową herbatę (i to z torebki) z dodatkiem mleka. Gdyby ktoś jednak miał szansę spróbować tego napoju w wersji pierwotnej - tylko pozazdrościć! :) |
||
|
||
| Na wyspie Olchon (we wsi Chużyr) jest kilka sklepów w stylu naszych dawnych PSS-Społem. Można w nich kupić podstawowe produkty żywnościowe, większy wybór jest natomiast w przypadku słodyczy, lodów i alkoholu. Za wyjątkiem tych ostatnich, ceny nieco wyższe niż w Polsce. | ||
