Wybraliśmy lot na trasie Duuseldorf-Fez by Ryanair. Aczkolwiek można dostać się do samej Hiszpanii potem na prom do Tangeri i włala :) | ||
Głównie przewodnik Lonely Planet. Aczkolwiek w medynie można znaleźć bardzo dobre noclegi w cenach niższych niż przewodnikowe. W Al-Jadida spaliśmy w hotelu La France - 4$ za dwie noce za dwie osoby. Warunki jak w szpitalu psychiatrycznym. Ale się dało :) | ||
Tajin - raz dziennie wystarczy. Do tego wieczorem Harrira. W ciągu dnia soki z pomarańczy, orzechy, owoce. Bardzo tanio nie jest - ale potrawy pyszne i sycące więc nie trzeba co chwile się dokarmiać. Soki i owoce pyszne. Chałwy w kolorze pudrowego rózu nie polecam - smakuje jak biały jeleń :) | ||
Skóry. Na srebro trzeba uważać. Nie kupować w medynie. Ja kupiłem wszystko w górach. | ||
Uważać na lokalnych - zostaliśmy napadnięci w Fezie. Klasyczny napad rabunkowy. Argumentem przemawiającym na naszą niekorzyść była metrowa maczeta. |